Strony

poniedziałek, 29 września 2014

Małe uśmieszki

Witajcie!

Od niedawna Gucia moja jest ciocią maleńkiej Amelii. W związku z tym faktem, oraz z uroczystością, która czeka tą małą pięknisię (znaczy Amelkę, bo Gucia również jest piękna, ale taka całkiem mała to już chyba nie... :P ), przygotowałam dzisiejszą kartkę.

Kartka jest radosna, dziecięca i dziewczęca.
Radosna, bo ma dużo uśmieszków.
Dziecięca, bo ma wózio.
Dziewczęca, bo jest różowa.
Oczywiście nie wszystkim się podoba, ale ja jestem zadowolona! :P

Kartka powstała z UHKowej Jedynki oraz radosnego papieru z uśmieszkami, który kiedyś nabyłam w Lildu. Poszczególne warstwy są obszyte zieloną nitką - tu ukłony do Mamki mej i podziękowania za pomoc :)
Na górny papier przykleiłam różową, papierową koronkę z Empiku, a na tym wszystkim - wedle życzenia Guci - wylądował wózeczek, który potuszowałam na różowo fioletowo i potrzepałam błyszczącym brokatem.

No i czy efekt końcowy nie jest przyjemnie słodziakowy?... ;)

Kartkę zgłaszam w zabawie w Diabelskim Młynie, jako lift pracy FojAgi.

Dziękując za uwagę przesyłam również ogrooomne podziękowania Gosławie mej, za dzisiejszą pomoc, znaczy za ogarnięcie oświetlenia jakże ważnego! Misia, jesteś niezastąpiona! :D

Pozdrawiam wszystkich!
Karola
 
Kartka FojAgi - oryginał do zliftowania






niedziela, 28 września 2014

Nie ma jak u Mamy...

...ciepły piec, cichy kąt.
Nie ma jak u Mamy,
kto nie wierzy robi błąd!
Nie ma jak u Mamy,
cichy kąt, ciepły piec.
Nie ma jak u Mamy,
kto nie wierzy, jego rzecz!

Dzień dobry!
Witam się dziś słowami piosenki Wojciecha Młynarskiego, które to słowa bardzo pasują do tematu dzisiejszej kartki.
Jakoś tak tekściarsko-pieśniarsko ostatnio u mnie na blogu, tzn. kartki nawiązują do jakichś piosenek i siedzą mi w głowie w trakcie ich klejenia... ale przyjemna taka praca jest, nawet kiedy muzyka jest słyszalna tylko dla mnie, tzn. nucę ją sobie w głowie... :) a tym bardziej kiedy w tej głowie siedzi takie cudo pana Młynarskiego, mistrza w swym fachu! :)

Kartka dla Mamy. Bez większej okazji, po prostu - dla Najlepszej Mamy.
Kartka wyszła jesienna, ale nie smutna, bardziej spokojna, i przyjemnie ciepła taka... Dużo w niej warstw, dużo kwiatów i dodatków. No mi się ona podoba, i choć kolorystyka nie do końca jest taka moja, to ciężko będzie mi się z nią rozstać... ;)
Powstała z papierów Studio75 - Rozalia w ogrodzie oraz Piątku 13-ego - Babski wieczór i Straszna noc. Oczywiście nie byłabym sobą, gdyby papiery nie zostały potarmoszone, więc troszkę je pomęczyłam ;)
W zamówieniu było zaznaczone, aby kartka była z konkretnymi kwiatkami, do wyboru miałam słoneczniki, bez, lub fiołki, i jakoś tak - czy to za sprawą pogody cudnej aktualnie, czy też jakimś innym zbiegiem okoliczności - natchnęło mnie w kierunku tych pierwszych. Do słoneczników dorzuciłam pręciki delikatnie pomarańczowe i kremowe, i tak powstałą złotą wiązankę oparłam na dwóch tekturkach, które wcześniej pociapałam farbą akrylową, aby pasowały kolorystycznie. Do kompozycji, aby ją fajnie wypełnić i wykończyć, upchałam jeszcze tasiemki - żółtą i oliwkową, oraz trochę sznurka naturalnego, który spasował idealnie! Ahh, i o cudnie rumianych owocach głogu prawie zapomniałam, no a przecież są i świetnie ożywiają całość :) Na koniec, bez ładu i składu, przykleiłam kilka soczyście żółtych półperełek, oraz umieściłam napis, którego czcionka baaardzo mi się spodobała i chyba polubimy się na dłużej! :D
No i jeszcze pudełko do kompletu, z tych samych materiałów co kartka, i z podobnym rozłożeniem dodatków.
Efekt końcowy do wglądu na zdjęciach, których tło stanowią tegoroczne, świeże kasztany... Uwielbiam!! :D

Moja praca jest liftem pięknej kartki Linki, w ramach zabawy w Pracowni Rękodzieła SZOK.
Kartkę mą zgłaszam w wyzwaniu z paletą kolorów Kwiatu Dolnośląskiego.

Dziękuję za uwagę w to przyjemnie jesienne, niedzielne popołudnie...:)
Karolka

Praca Linki - oryginał do zliftowania












 

Banerek do zabrania:http://design-seeds.com/ 

czwartek, 25 września 2014

Nocą, znaczy dziś, czyli jutro, znaczy za dnia, czyli teraz...

Dzień dobry...

...choć bardziej dobry wieczór powinnam napisać, gdyż post ten powstaje w okolicach godziny 1:00 w nocy, aczkolwiek światu ukazuje się w jakoś tak normalniejszych czasach, porach, godzinach, znaczy za dnia, czyli teraz:)
gdyż jakoś tak, pomimo zmęczenia i notorycznego ziewania, to lepiej pisze mi się po zmroku, a że zdjęć karteluchy jeszcze nie posiadam, to dodawać będę je w terminie jutrzejszym, znaczy za dnia, czyli dziś... zamotałam :D no ale chyba wiadomo o co chodzi! ;)

O ptaszku ładnym, zgrabnym i oryginalnie czerwonym chciałam Wam opowiedzieć. Kardynał szkarłatny, bo o nim dzisiaj, był warunkiem koniecznym kartki imieninowej dla pewnej Babci.
Poszperałam w internetach i naszukałam owego, bardzo sympatycznego, jegomościa:) Do jego ciekawego umaszczenia, od razu spasowały mi, na zasadzie kontrastu, papiery Wieku Niewinności z Galerii Papieru. Choć przez chwilę zawahałam się, że może to zestawienie potoczy się za bardzo w kierunku barw naszych narodowych, ale efekt finalny nie jest chyba taki najgorszy?... :)
Papier standardowo potarmosiłam, ale nie za mocno i przez maskę pociapałam czerwoną farbą akrylową. Do tego dorzuciłam kilka kwiatków białych i czerwonych, białych pręcików, białego sznurka, oraz kokardę kremową i czerwoną. Głównego bohatera natomiast oplata coś na kształt wianuszka w kolorze czerwonym z przewleczonymi, różnej wielkości białymi perełkami. Na koniec kilka niewielkich kleksików białym splash'em i... sami oceńcie jak wyszło:)

A swoją drogą, to chyba jeden z bardzo, baaardzo nielicznych moich tworów, gdzie kolorystykę ograniczyłam do dwóch kolorów - aż sama jestem pod wrażeniem! ;):D

Kartkę zgłaszam:
- w wyzwaniu z maską w Craft Fun,
- w wyzwaniu z czerwonymi kwiatami w Kafe Scrapo Mama,
- w wyzwaniu-bingo w Craft Bar (kleks/litery/kwiaty/czerwony/maska).

To wszystko na dzisiaj i wczoraj, znaczy na teraz...:)
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!
K.








 


poniedziałek, 22 września 2014

Wstrzymać zegar bezlitosny!

Dobry wieczór!

Edyty Bartosiewicz piosenka (stara jak świat) chodziła mi dziś po głowie, a to za sprawą kartki, którą przygotowałam.
Jakoś tak na czasie pojawił się temat zegarowo-budzikowy, bo i lato minęło, i jesień moja ulubiona nadciąga, i do końca roku już bliżej jak dalej... No, niechybnie czas mija nam...

Kartka powstała na zlecenie pewnej Żony dla pewnego Męża najwspanialszego :)
Miała być ze starymi zegarami, no i jest, z całym stadkiem starych zegarów, i to zarówno w formie papierowej, jak i tekturkowej oraz badzikowej. Ten z tekturki dodatkowo potuszowałam w celu postarzenia i żeby pasował do reszty. Tło stanowią papiery ze Scrapberry's - Forgotten Dreams, i ta nazwa też jakaś taka w klimacie i w temacie... ;) No a pod papierami upchałam gazę najzwyklejszą, którą pociapałam farbami akrylowymi. Na koniec napis z ćwiekiem i kilka chlapnięć białym splash'em.

Pani Żona była baaardzo usatysfakcjonowana :D ciekawe jaka będzie reakcja Pana Męża?... ;)

Przy klejeniu kartki posiłkowałam się mapką z Namaste.

Moją 'zegarynkę' zgłaszam:
- w wyzwaniu z paletą kolorów Szmeka,
- w wyzwaniu Tik Tak Galerii Rae,
- w wyzwaniu budzikowym Sklepu Ewa.

Dziękuję za uwagę i życzę spokojnego wieczoru...
Karolla :)







do 22.09.14  Wyzwanie #29 - Oswoić budzik

niedziela, 21 września 2014

Tekturkowe słodkości :)

Hej Hej!

Dziś tylko informacyjnie, słodkościowo, rozdaniowo i tekturkowo! W sumie to chyba "aż" a nie "tylko", bo to bardzo przyjemna sprawa, a mianowicie CANDY w Paper Passion!
Zapraszam i zachęcam serdecznie! No i oczywiście powodzenia dla wszystkich! :):):)

Miłego wieczoru!
K.

sobota, 20 września 2014

Auto w garażu

Witajcie!

Weekend!!!... chciałoby się krzyknąć, ale gdzież tam, nic nie krzyczę, siedzę cicho jak mysz pod miotłą, gdyż u mnie weekend w pracy. No ale jak się wybyczyło w miniony, to teraz trzeba to nadrobić. A jak nic pasowałoby tak ze dwa dni wolnego żeby wygrzebać się z lawiny zamówień...
Ale nic to - kto da radę jak nie ja! ;)

Kartka dzisiejsza jest nietypowa, gdyż ślubnej z autkiem póki co jeszcze nie przygotowywałam, ta jest pierwsza. Autko miało być w starym stylu, to i jest :) jak nic spasowały do niego beże, kremy i brązy, oraz minimalna ilość granatowych literek, czyli Morska bryza i Wyjątkowe chwile.
Ahh, zapomniałabym wspomnieć, że znaczna część materiałów, które użyłam do tej karteluchy, pochodzi z kitu Polish Kit Project - Discover the Seaside.
No ale wracając do tematu :) papiery standardowo potargałam, do nich dorzuciłam koronkę tu i ówdzie, tag z papieru kraftowego z napisem 'happiness' oraz biały sznurek, który zawiązałam w kokardkę. Na koniec zamontowałam badzik z zegarem, bo tak jakoś stwierdziłam, że pasuje... a Wam jak się on widzi? No i kilka przezroczystych półperełek nakleiłam, bez większego ładu.
Jako, że autko powinno mieć garaż, to i przygotowałam pudełko do kompletu, ot taki garaż... ;) użyłam tych samych papierów co przy kartce, do tego napisy, koronka i sznurek, ale bez badzika, ale za to z półperełkami. No i na koniec dwa maleńkie serduszka wycięte dziurkaczem z papieru kraftowego, żeby wątpliwości nie było co do przeznaczenia całości, a więc okoliczności ślubnej! :)

Według mnie wyszło całkiem przyjemnie, lekko i jasno...

Kartkę zgłaszam:
- do wyzwania - bingo w Paper Passion (kolor brązowy, beżowy/grafika/koronka)
- do wyzwania "Pojazdy" w Skarbnicy Pomysłów
- do wyzwania "Vehicles" w Sentimental Sundays

Życzę udanego wieczoru i jeszcze lepszej niedzieli!
Pozdrawiam :)
Karolka











Sentimental Sundays

piątek, 19 września 2014

Barcelooonaaa...!

Dobry wieczór :)

Nareszcie! Udało się! I jupi! :D
W sensie z tego oto posta się raduję, że udało mi się go napisać, no i że nareszcie karteluchy znów sklecam :D No ale tak to jest... tu wesele, przygotowania, gonitwa i rozjazdy, a na blogu wiatr świszczy i hula w nicości... Coś czuję w moich słabych kościach, że w tym miesiącu nie pójdę na rekord z ilością wstawionych wpisów! ;)

No ale ja tu gadu gadu, a czas i pora nagli.
Kartka dzisiejsza jest dla faceta. Faceta lubiącego piłkę kopaną, znaczy nożną, głównie i przede wszystkim w wydaniu hiszpańskiego klubu FC Barcelona.
Bez modzenia i kombinowania fascynacje ową widać na pierwszy rzut oka. I taka też jest kartka - bez udziwnień i kombinacji.
Kompozycje budują różnej wielkości herby klubu, które podkleiłam na kostce dystansowej, co by było odrobinę przestrzennie. Do tego tło nawiązujące do barw klubowych oraz kilka kwiatków, no bo piłka piłką, ale urodziny bez kwiatków być nie mogą! ;)
Na koniec napis okolicznościowy oraz drugi z imieniem (ksywą) solenizanta...
E voilà - kartka gotowa! :)

Kartkę wykonałam według #49 mapki ScrapMap, ale niestety nie zdążyłam z publikacją :( oraz zgłaszam ją (kartkę znaczy), na wyzwanie kwiatowo-pasiaste w Scrap And Me.

Dziękuję za uwagę nocną porą ;) i pozdrawiam wszystkich!
Karola