Na dziś ponownie przygotowałam 'coś' po raz pierwszy.
Moja Mamka z czeluści zdjęć rodzinnych wygrzebała ostatnio kilka fotek z dalekiej przeszłości. Zdjęcia umieściła w zwykłych drewnianych rameczkach, niezbyt urodziwych. Ramki mnie kusiły i nawoływały i w końcu udało się im mnie przekonać - ozdobiłam jedną. Przestała być smutnobezbarwna i coś się na niej dzieje. Oczywiście nie ma ferii barw, bo Mamka moja w brązowych dodatkach gustuje, jednak mgiełki, matowa farba akrylowa, pasta strukturalna, inka gold, brokat i tekturki - zrobiły swoje! :)
Wkrótce - mam nadzieję - pojawią się kolejne nowości, które wzięłam na warsztat... ;) a tymczasem zapraszam Was na bloga Eko-Deco, gdzie w piątek ruszyło nowe wyzwanie - lato w pełni.
A na zdjęciu umieszczonym w ramce, w wydaniu balkonowo-wakacyjnym, jest Boczek i Parówka jakieś 22 lata temu :) szmat czasu...
Pozdrawiam ażzabardzogorąco i oczekująco na deszcz!!
Udanej końcówki czerwca!
K.
Ramka jest oryginalna. Sama o takiej marze :)
OdpowiedzUsuńcudowna jest ta ramka, a zdjęcie-klimatyczne!
OdpowiedzUsuńświetna ramka, super klimacik stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńWspaniale zalterowałaś rameczkę. Mamie zapewne się podoba, coś tam brązu widać:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo oryginalnie i z pomysłem :))
OdpowiedzUsuń