Dmuchawce, latawce, wiatr...

Zamiast dmuchawców są piórka, a zamiast latawców są motylki, a wiatru już nie ma, ale był i natargał jakiegoś sianka i innych badylków... ;)

Dzień dobry wszystkim!

Zmiany pogodowe i to na bogato - to burza, to duchota, to zimno, to znów 'skwarka' taka, że samym oddychaniem człowiek może się zmęczyć i upocić!
Więc czemu by pod te anomalia i zmiany w pogodzie nie podciągnąć zmian w tekście piosenki, a co! Tym bardziej, że dzisiejsza kartka jakoś mi do tego spasowuje - jest lekka i delikatna i zwiewna, zupełnie jak dmuchawce, latawce i wiatr...

Karteczka dzisiejsza zaczęła powstawać od... kwiatków, tak dokładnie - najpierw z jakichś resztek papieru skleciłam trzy kwiatki. Kwiatki musiały nabrać mocy urzędowej i leżakowały tak ze dwa tygodnie, dopiero kilka dni temu 'nadejszła' ich wiekopomna chwila :) a mianowicie - Kacha zamówiła trzy kartki! ;) wszystkie na jedną i tą samą imprezę, więc mogłabym wrzucić zdjęcia całej trójki, ale stwierdziłam, że z tego wpisu zrobiłby się kilometrowy tasiemiec, i tak w najbliższych dniach pojawią się jeszcze dwie kartki dla Agnieszki i Grzegorza.

W kartce użyłam papierów UHK Gallery, Galerii Papieru i Crafty Moly, z tego ostatniego jest też odbity stempel. Brzegi kartki są potargane i po części potraktowane dziurkaczem brzegowym. Główną ozdobą jest kompozycja z kwiatków (m.in. moich trzech!), sznurka, koronki i piórek oraz odrobiny wspomnianego wcześniej sianka. Całości dopełniają trzy motylki z dziurkacza i napis z imionami pary młodej.
Efekt końcowy jest całkiem przyjemny, spokojny taki... :)

Kartkę zgłaszam do:
- wyzwania mapkowego w DigiScrap
- wyzwania z paletą kolorów w CRAFTfun
- wyzwania w Paper Passion

No i to tyle na dziś. dziękuję za uwagę i zapraszam!
Karolka