sobota, 12 października 2019

Jesień słoneczna i wyczekiwana oraz przerwa w publikowaniu

Ostatnio publikuję nieczęsto i nieregularnie, ale ma to swoje uzasadnienie, którym na razie i póki i co nie chcę się dzielić i tłumaczyć dlaczego, co i jak - przyjdzie na to czas, obiecuję.

Zanim przejdę do dzisiejszej kartki, to - dla tu zaglądających, spieszę z informacją ważną, mianowicie w najbliższym czasie nie będzie mnie tu wcale. Ot taka życiowa przerwa, i póki co ciężko mi stwierdzić jak długo będzie ona trwała, bo po prostu nie wiem... ale wrócę, przynajmniej taki mam plan i zamiar, o czym na pewno będę informowała tu jak i facebook'u.

Ostatnia kartka, którą mam do pokazania przed przerwą, wpasowuje się idealnie w dzisiejszą okoliczność jesienno-pogodową.
U mnie ciepło i słonecznie, liście te jeszcze na drzewach i te już pod stopami szeleszczą przyjemnie na delikatnym wietrze, firanka wariuje w drzwiach tarasowych, eeeh pięknie dziś jest, no jak dla mnie pogoda idealna na 'ten' czas.
Kartka urodzinowa w pudełku jest również ciepła i lekko słoneczna, z niewielkimi dodatkami złota, taka jakby odrobinę jesienna, choć powstała na niejesienne urodziny ;)











 Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego razu :)

czwartek, 12 września 2019

Niejesienny eukaliptus na włoski ślub

Dzień dobry we wrześniu :) wprawdzie mamy go już prawie dwa tygodnie, jednak ja, jak to w ostatnim czasie głównie, standardowo jestem nieogarnięta... ale jestem, a to najważniejsze przecież.

W wygodnym łóżku, w pokoju mocno rozświetlonym ciepłym słońcem, zajadam się właśnie szybkim ciastem z jabłkami i odrobiną cynamonu, które na prędce skleciłam wczoraj - tego mi trzeba było :)
I tak mi przyjemnie jesiennie z tymi wrzosami wygrzewającymi się na parapecie.

Jednak praca, którą mam dziś do pokazania, jest raczej niejesienna, chyba...
Mianowicie eukalipusy w wydaniu ślubnym, na włoski ślub, który miał miejsce już chwilę temu, ale ja jak to ja - wszystko musi nabrać mocy urzędowej :) ale może zacznę sklecać wpisy w nocy, bo spania coś nie mam ostatnio... ale nie o tym miało być.
Do kartki w pudełku wracając - są wspomniane eukaliptusy i biel, niewiele dodatków, króluje prostota, bo takie też było założenie. Mam nadzieję, że sprostałam wymaganiom...?










Pozdrawiam jesiennie :)

poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Róż na ślub

Dziś tak szybciuśko i bez zbędnego rozwodzenia się, bo jakieś życiowe zmęczenie mnie mnie dopadło...
Mam nadzieję, że to chwilowe, i żeby ciut podnieść na ciele i duszy, wspomagam się domowym owocowym koktajlem, w kolorze różowym oczywiście, a to za sprawą sierpniowych truskawek :)
 
A komplet dzisiejszy ślubny jest w różu właśnie - delikatnym, ze złotymi akcentami.

Zapraszam i trzymajcie się letnio i jeszcze wakacyjnie!








Pozdrawiam!!

poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Zaskoczonam... i dwie kartki z zaskoczenia

Zaskoczenie to dziwny, taki zaskakujący, stan. Czasami jest tak, że spada ono na człowieka jak grom z jasnego nieba - bez względu na to czy ma zabarwienie pozytywne czy też negatywne. Ale niekiedy podskórnie spodziewamy się "go" - zaskoczenia, i czujemy, że coś jest na rzeczy, jednak kiedy w końcu nas dopada, to i tak jest zaskoczenie na całego...

U mnie właśnie tak jest ostatnio - zaskoczonam...

A kartki dzisiejsze też mogą być dla Was zaskoczeniem :) bo mamy połowę sierpnia, a ja z klimatami komunijnymi jeszcze... no po prostu gdzieś mi się zdjęcia zawieruszyły i właśnie je odgrzebałam z czeluści komputera mego.

Zapraszam więc - pierwsza to klasyczna kartka komunijna, a druga to kartka w pudełku na podstawie podobnego zestawu z zeszłego roku.















Pozdrawiam!

piątek, 16 sierpnia 2019

Pamiątka chrztu świętego dla Wiktora...

...jakby z odrobiną jesieni w sobie - tak chciałabym dopisać, ale to chyba zbyt długi tytuł byłby.

Jesień, tak - uwielbiam ją, wiadomo :) a w tym roku to czekam na nią już od wiosny. Z niepewnością, z obawami czekam, z wielką niewiadomą, ale też z nadzieją, uśmiechem, ekscytacją i radością w sercu czekam. To będzie pierwsza i (chyba) jedyna taka jesień w moim życiu, choć tego akurat nie wiem, przypuszczam tylko...
I jak tak myślę o tej jesieni, zastanawiam się i analizuję, to łzy napływają mi do oczu i coś ściska gardło, ale spokojnie, wszystko jest pod kontrolą - dosłownie i w przenośni też.
I dziękuję za tę jesień temu komuś kto nade mną czuwa, i Temu kto jest obok, ze mną i przy mnie. Już teraz dziękuję najmocniej i z całego mojego serducha bardzo!

Wracając do kartki, od której zaczęłam, to jest to magic book z okazji chrztu. Kraftową bazę okleiłam szarym i kremowym papierem, dodałam grafikę z aniołkiem, serwetkę, cekiny oraz różyczki i listki.
Wyszło prosto, czytelnie i delikatnie.










Dzięki za uwagę.
Udanej drugiej połowy sierpnia dla Was :)

środa, 24 lipca 2019

Ciut morskie klimaty z błyskiem, czyli kolejne Święto Macochy i Pasierbicy

Jak co roku od lat trzech pewne dwie Gwiazdy obchodzą swoje własne, prywatne święto. I jak co roku powstaje w tym czasie pamiątkowa kartka ze zdjęciem.
W tym roku wyszło ciut morsko, bo zdjęcie typowo urlopowe znad wody, z odrobiną błysku i złota, no bo to w końcu dwie Gwiazdy są :)

Zapraszam!






Pozdrawiam!!

piątek, 5 lipca 2019

Błękitny album dla Michała

Dłuuugo mnie nie było... ale jestem. Trochę u mnie zmian, trochę niusów, trochę braku czasu, trochę zagonienia, ciut spania, ot dzieje się! :)

Ale wracając do albumu - błękitny, w kropeczki, delikatnie ozdobiony.

Zapraszam! :)








Dzięki za odwiedziny i do następnego razu :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...