Kilka razy w ostatnim czasie wspominałam o amoku i nawale roboty świątecznej. Dziś prezentuję część pierwszą i nieostatnią z efektami pracy tej, również zbiorowej :) za co bardzo dziękuję zwłaszcza Mamce oraz Gosławie mojej także.
Oto reniferki w stadzie. Było ich dokładnie 100, po 50 z każdej wielkości. Spakowane parami, duży z małym.
Każdego reniferka (Eko-Deco) pokryłam białym gesso, wygładziłam papierem ściernym i pociapałąm białą aktylówką oraz brokatem i dodałam maluśkie kryształki. Każy ma dowiązaną kompozycję z pobielonego makaronu (warunek konieczny!), dzwoneczka, odrobiny sianka, a na końcach sznurków czerwone koraliki.
Ot i całe stado! :) a pierwszego z pierwszych reniferków mogliście zobaczyć początkiem miesiąca na blogu Hello Scrap, gdzie nadal trwa wyzwanie "świąteczne dekoracje".
A zdjęcia robione na szybko telefonem, więc wybaczcie jakość...
A zdjęcia robione na szybko telefonem, więc wybaczcie jakość...
A tu w czasie procesu twórczego...
Wyzwania:
AltairArt - gwiezdny pył
BloomCraft - prezenty
Udanego ostatnioego przedświątecznego tygodie :):)
K
Masowa ręczna produkcja - nieźle. Uwielbiam świąteczne reniferki - Twoje są urocze.
OdpowiedzUsuńDziękuję Za zgłoszenie do wyzwania BloomCraft!
Wow ale produkcja... a wykonanie idealne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu AltairArt, powodzenia! :)