O co chodzi z tytułem tego posta?... hmm, już tłumaczę wszystkim, którzy jeszcze nie śpią (o ile takowi są?...), no bo jakby nie było, to już by wypadało... :)
Całkiem przypadkowo i nieplanowanie, doszłam dziś do pewnego niewielkiego wniosku, a mianowicie - stwierdzam iż niechybnie starzeję się niestety... :( ja wiem wiem, ci którzy mnie znają powiedzą, że chyba zgłupiałam i gdzież tam, bo przecież i nie wyglądam (mam taką cichą nadzieję, bo paciam się maseczkami i kremami regularnie i systematycznie...) i nie zachowuję się na swoje lata... ale jednak! Jako, że brak czasu jest domeną ludzi dorosłych i dojrzałych (bo tylko młodzież ma na wszystko czas), a mi czasu nieustannie brak (zwłaszcza ostatnio!), to jakby nie było - wniosek nasuwa się sam przez się. I już!
Ale, żeby moi najbliżsi nie myśleli, że faktycznie mam problemy z głową - z powodu wyżej wysnutych wniosków rzecz jasna, to nadmienię od razu, że brak czasu owy wspomniany - raduje mnie jednocześnie, gdyż ponieważ jest on spowodowany lawiną zamówień kartkowych spadających na mnie zewsząd!!!
Dziękuję wszystkim ogromnie - najbliższym i znajomym, którzy maczają w tym palce i polecają mnie (jak i sami zamawiają kartki) - Gocho, Guciu, Ewciu, Kacho, Beti, Moniu... - wieeelka Wasza zasługa w tym moim zabieganiu i niewyrobieniu czasowym :) jak również dziękuję tym, którzy zjawiają się z zamówieniem zupełnie znikąd i bez polecenia - bardzo dziękuję za zaufanie, postaram się sprostać i nie zawieść mą twórczością!
A dziś o szeroko pojętej papeterii ślubnej. Na początku miesiąca wspominałam już o tym (o tu), a dziś małe uzupełnienie, lub jak kto woli - aktualizacja tematu, gdyż akurat na weekendzie udało mi się dokończyć zamówienie na menu weselne, śpiewniki oraz zawieszki na alkohol.
Całość utrzymana w takim samym klimacie, kolorystyce i prostocie. Niby nic wielkiego, ale jednak trochę pracy i czasu w to włożyłam - oczywiście z małą pomocą dwóch z siedmiu krasnoludków ;)
A już jutro rozpoczynam mały maraton dłubaniny kartkowej, bo jak trza to trza!! :D
Zapraszam! Ahoj! I dobranoc!
K.
Karolcia, przecudne wszystko!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję Guciu!! ;)
UsuńNo z tym czasem to przewalone, tak ładnie to ujmując, a chciałam inaczej ;) Ja też zakrętu złapać nie mogę.Starość nie radość to fakt, he he, ale Tobie do starości to jeszcze ..................... No. Zdolna z Ciebie kobitka i piękne rzeczy tworzysz :))
OdpowiedzUsuńPodziękował za wsparcie "w starości" i w ogóle!! :D
Usuń