No i nastał ten dzień, kiedy kartkę zmasakrowałam do tego stopnia, że nadawała się tylko do kosza... :( ot przedobrzyłam, i już!
Nie wiem jak ja to zrobiłam, co namodziłam, i jak to się stało, ale najzwyczajniej w świecie kartka była nie do odratowania niestety... Gryzłam się z tym faktem pół dnia, a potem przeszło mi - z nagła, bo w głowie zrodził się pomysł na kolejną kartkę :D:D:D i z tą problemów już na szczęście nie było, a wręcz rzekłabym iż powstała w zastraszająco szybkim tempie ;) a potem jeszcze jedna... a potem kilka zaproszeń... i tak jakoś przeżyłam fakt zmarnowanych przydasi - na szczęście nie było ich aż tak bardzo dużo, uff! :)
Nie wiem jak ja to zrobiłam, co namodziłam, i jak to się stało, ale najzwyczajniej w świecie kartka była nie do odratowania niestety... Gryzłam się z tym faktem pół dnia, a potem przeszło mi - z nagła, bo w głowie zrodził się pomysł na kolejną kartkę :D:D:D i z tą problemów już na szczęście nie było, a wręcz rzekłabym iż powstała w zastraszająco szybkim tempie ;) a potem jeszcze jedna... a potem kilka zaproszeń... i tak jakoś przeżyłam fakt zmarnowanych przydasi - na szczęście nie było ich aż tak bardzo dużo, uff! :)
Kartkę, która powstała w miejsce tej zmasakrowanej, przygotowałam z szaro-pasiastego Monsieur UHK Gallery oraz wyrazistej Strasznej Nocy Piątku 13ego. Wmontowałam w to koronkę, kwiaty, zmaltretowaną (specjalnie) tasiemkę i zawieszkę - budkę dla ptaków. Jednak główny element kartki to tekturka z parą ptaszków, którą to tekturkę pomaziałam tuszem i ozdobiłam kilkoma kroplami płynnych perełek. Na koniec napis i kilka cekinów w kolorze indygo - lubię tą nazwę... INDYGO... :)
Kartkę zgłaszam w #9 wyzwaniu I jak Indygo Kartkowego ABC w #22 wyzwaniu "Ślub" w I Kropka oraz #11 wyzwaniu tematycznym "Ptasie radio" Kwiatu Dolnośląskiego.
Dziękuję za uwagę, życzę spokojnego tygodnia i lecę do pracy...
K
Śliczna! I podejrzewam, że ta pierwsza tez była urokliwa :)
OdpowiedzUsuńoj :) wierz mi, że z tą pierwszą było naprawdę źle, niedobrze, słabo...
Usuńpiękna kartka, a z tą wyrzucona to pewnie przesadzasz, śliczna ta karteczka
OdpowiedzUsuńAle ta juz fajna, nie znam sie bardzo na tym, ale ja nie potrafiłabym takiej zrobić, zapewniam Cię :)
OdpowiedzUsuńHaha, czytam i nie kumam. Myślałam, że z tą coś nie tak - a jest śliczna. :D I są cekiny, a to najważniejsze. Tylko gdzie mikrokulki? ;P Nie bij za ten komentarz, ja tak z miłości piszę ;P
OdpowiedzUsuńZ nieudanymi kartkami, jest tak samo jak z nieudanymi szkicami, trzeba je wyrzucić do kosza :) Zazwyczaj, tuż po tym, powstaje coś, co w zupełności artystę zadowala. Dlatego nie miej wyrzutów sumienia, bo kartka - następczyni wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka :)
Super kartka :))
OdpowiedzUsuńJest świetna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Kartkowego ABC :)
Czyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - super jest!
OdpowiedzUsuńNiesamowita energia bije z tej kartki, super kompozycja.
OdpowiedzUsuńCzasem warto coś zepsuć, żeby potem powstało coś tak ładnego :-) Dziękujemy za udział w wyzwaniu Kwiatu Dolnośląskiego
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kartka :) Podoba mi się kompozycja :)
OdpowiedzUsuńWyszło super!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólną zabawę z Kwiatem Dolnośląskim.
Tak to już czasem bywa... Przepiękna kartka :) Dziękuje za udział w wyzwaniu na blogu I Kropka :)
OdpowiedzUsuńGreat card! I love all details. Thank you for playing I Kropka challenge. Katka DT I Kropka
OdpowiedzUsuńPiękna kartka. :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Kwiatu Dolnośląskiego. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca. Bardzo fajne kolory:) Dziękuję za udział w wyzwaniu Kwiatu Dolnośląskiego:)
OdpowiedzUsuńśliczna karteczka ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam