Zaczęłam wczoraj mój 'mały', prywatny, maraton pracowy czterodniowy - trzymajcie kciuki, ehh... dlatego też przedwczorajszy dzień poświęciłam na odpoczynek. Tzn. nie tak całkowicie, ale nie przemęczałam się, no i scrapowanie też sobie odpuściłam - to tak na chwilę. Ostatnio sporo tego było, znaczy dużo sklejania i tworzenia na już albo 'na wczoraj', do tego problemy ze sprzętem, i wszystko na raz. Teraz przede mną kilka skumulowanych dni w pracy, dlatego też wczoraj zrobiłam sobie małą przerwę. Odrobinę posprzątałam iii... tyle :) potrzeba mi tego było przebardzo!!
Kartka dzisiejsza to (prawie) samo złotko :) dziwnie tak jak na mnie, bo mam problemy z robieniem prac monochromatycznych i ogólnie z ograniczeniami kolorystycznymi, a tu nieplanowanie i samo wyszło, że dwa tylko :) ale wydaje mi się, że efekt jest ciekawy jest :)
Użyłam papierów Piątku 13ego
Serendipty. Do tego złoty embossing (na kwiatkach też spróbowałam), chlapnięcie-ciapnięcie mgiełką złotą, złote kryształki, dwie tekturki -
para i serducho oraz sznurek.
Kartkę dedykuję Guci, która uwieeelbia złoto, i z którą ów maraton pracowy spędzam :D
Dzięki za uwagę i dobranoc!
K.